E-gazety i paywalle – pandemiczny przegląd cen
iBranżowe portale informacyjne, takie jak Press czy Wirtualne Media – na bieżąco śledzą to, co się dzieje na rynku prasowym w czasie pandemii. Spadek sprzedaży wydań drukowanych (wydawcy ograniczyli punkty dystrybucji), nie tylko dzienników ogólnokrajowych, ale i regionalnych – wyzwoli dyskusję na temat odpłatności za udostępnianie w sieci treści. I dobrze.
Manu cyfrowych treści: od e-wydań po paywall’e
Cyfrowa dystrybucja treści odbywa się dwoma kanałami – poprzez sprzedaż e-wydań (pdf) oraz zakup lub płatną subskrypcję (paywall).
E-wydania są statycznym cyfrowym odzwierciedleniem wydania papierowego gazety. Dostępne są one na smartfony, tablety, epub i mobi. W Polsce największe sukcesy w prenumeracie wydań cyfrowych osiągają dzienniki ekonomiczne (dane na grudzień 2019)
-
„Puls Biznesu” – 4 494 (41 % sprzedaży);
-
„Dziennik Gazeta Prawna” – 11 297 (31 %);
-
„Rzeczpospolita” – 11 353 (27 %).
Paywall to rodzaj zabezpieczenia uniemożliwiającego pełny dostęp do treści serwisów internetowych bez uiszczenia odpowiedniej opłaty. Istnieją różnego rodzaju formy dostępności do treści.
Paywall twardy (hard) – to płatny dostępie do całej treści danego tytułu
Zdecydował się na nią brytyjski dziennik „The Times”. Jest ona najrzadziej wybieraną przez wydawców opcją (w Polsce żaden z wydawców nie stosuje tego modelu). Przegląd jakiegokolwiek tekstu na stronie internetowej dziennika wymaga płatnej subskrypcji. Tym samym traci ona odbiorców, jak i przychód z reklam. Gwarancją sukcesu jest oferowanie treści najwyższej jakości, zazwyczaj dla niszowych odbiorców.
Paywall miękki (soft) – dostęp do części materiałów
Z tego modelu korzysta najwięcej wydawców. Istnieją różne wersje ‘miękkich paywali’: bezpłatny dostęp do wybranych treści (przy konieczności odpłatności za zawartość „premium”), lub też możliwość przeglądania określonej liczby artykułów. W ramach tej strategii przewidziano wersje podstawowe i premium (różnie nazywane przez wydawców). Różnicuje je stopień dostępności do płatnych treści.
King & Queen
Internet działa dwutorowo. Z jednej strony dostępność bezpłatnych treści przyśpieszyła rozwój słabego dziennikarstwa („ciennikarstwa”), z drugiej strony net stał się istotnym narzędziem rozwoju dla tych, którzy odważnie wkroczyli w Wiek Dystrybucji – czyli epokę, w której zapewnienie docieralności jest ważniejsze od wytwarzania przekazu.
Obecnie największym wygranym na rynku jest „Gazeta Wyborcza”, która odkąd w 2014 roku uruchomiła własną platformę dostępu do treści w serwisach internetowych – systematycznie zwiększa liczbę cyfrowych abonentów.
Liczba cyfrowych subskrybentów „Gazety Wyborczej” w latach 2014–2019.
Pomimo sukcesu subskrypcja cyfrowa „Gazety Wyborczej” jest wciąż wspierana promocjami (np. kodami darmowego dostępu do płatnej oferty w sieci, czy też niską ceną prenumeraty startowej – 1 zł). Inne promocje ma „Dziennik Gazeta Prawna, która dla cyfrowych prenumeratorów oferuje specjalne edycje gazety. Modele promocyjne wybrane przez obydwa dzienniki dowodzą, że Content is the King – jakość treści decyduje w sukcesie cyfrowej subskrypcji. To jedynie połowa sukcesu! Do pary potrzebuje królowej marki – Brand is the Queen. Czytelnicy gazet nie będą wkrótce rozróżniać wydań drukowanych od cyfrowych. Przyszłość wygrają wydawcy, którzy będą tworzyć markę, w której sposób konsumpcji treści będzie dostosowany do aktualnych potrzeb odbiorcy (czasu i sposobu odbioru treści).
Co dalej?
Według najnowszych badań – pandemia koronawirusa przyczyniła się do wzrostu popularności płatnej formy dystrybucji treści dzienników. Czy i tak stanie się w Polsce? Trudno jednoznacznie prognozować.
Jestem przekonana, że konieczność monetyzowania treści jest jedynym słusznym modelem biznesowym dla wydawców prasy.
Przekonała się o tym cytowana już „Gazeta Wyborcza”, która jako jedyny polski dziennik znalazła się w światowym rankingu gazet posiadających najlepszy system płatnych prenumerat cyfrowych. Ponadto w kwietniu tego roku zdobyła główną nagrodę w kategorii Best Paid Content Strategy w prestiżowym konkursie WAN-IFRA European Digital Media Awards. Zwycięski projekt nosił nazwę „Sell smarter: get more subscribers, earn more, reduce churn / Sprzedawaj mądrzej: zdobywaj więcej subskrybentów, zarabiaj więcej, zmniejszaj odchodzenie”. Mocno kibicuję płatnym formom dystrybucji treści prasowych – zróżnicowana w opcjach cyfrowa subskrypcja to przyszłość wysokojakościowego dziennikarstwa.
Przeczytaj:
⇒ Krytyka Polityczna nr 44: Koniec prasy. Będziecie tęsknić?